Kierowcy zdezorientowani przez sprzeczne znaki ograniczenia prędkości
Kontrowersyjne ograniczenie prędkości do 20mph ma zostać wprowadzone w Edynburgu w tym roku, a niektóre ulice są już pomalowane z nowym ograniczeniem.
Ale na jednej z dróg doprowadziło to do zamieszania, gdzie jedna strona drogi mówi, że ograniczenie wynosi 20mph, a druga, że 30mph.
Kierowcy wyrazili swoje zakłopotanie w mediach społecznościowych, a jeden z nich nazwał sytuację "zabawną".
Ale szefowie rady starali się uspokoić zdezorientowanych kierowców z nowym limitem, który ma wejść w życie w dużej części miasta 28 lutego.
Podobne znaki zostały zauważone na końcu Leith Walk przy London Road.
Obok namalowanych ostrzeżeń pojawią się tradycyjne znaki ograniczenia prędkości na poboczu drogi.
Malowane ostrzeżenia o ograniczeniach prędkości są częścią pionierskiego programu wprowadzenia ograniczeń do 20mph na 80 procentach dróg w Edynburgu.
Inicjatywa została rozwinięta w centrum miasta i wiejskiej zachodniej części Edynburga w sierpniu ubiegłego roku do fali początkowej opozycji - z petycją 2700 podpisów, aby uzyskać decyzję odwróconą.
Rzecznik AA Ian Crowder powitał 20mph strefy, ale tylko tam, gdzie "odpowiednie" - takie jak drogi ze szkołami.
Powiedział: "Większość kolizji występuje w tego typu ulicach i istnieje znacząca różnica między uderzeniem kogoś przy 20mph, kiedy jest duża szansa, że przeżyje, a 30mph, gdzie jest duża szansa, że zostanie zabity".
Ale blanket 20mph strefy w całych miastach może być "kontrproduktywne", ostrzega stowarzyszenie motoryzacyjne.
Pan Crowder dodał: "Przestrzegałbym przed wprowadzaniem limitów 20mph na każdej ulicy bez dobrego powodu.
"Kierowcy mogą się tym zirytować. Większość ludzi szanuje limity 30mph, ale 20mph jest dość powolne i ludzie mogą zacząć je ignorować."
Ale kolejne konsultacje w całym mieście odnotowały pozytywny odzew - pośród pewnych pozostałych obaw dotyczących zwiększonego zatłoczenia, bezpieczeństwa drogowego i dłuższych czasów podróży.
System jest pierwszym tego typu w Szkocji i ma zostać w pełni wdrożony do stycznia przyszłego roku, a kierowcy przyłapani na przekroczeniu prędkości będą karani mandatami w wysokości 100 funtów i trzema punktami karnymi.
Kluczowe trasy arterii są wśród niewielu, które zachowają 30 i 40mph ograniczenia.
Szefowie Lothian Buses ostrzegali wcześniej, że nowe limity mogą doprowadzić do wzrostu opłat i pogorszenia jakości usług.
Rzecznik rady wyjaśnił, że znaki z limitem 30mph były dla pojazdów wyjeżdżających na pobliską Portobello Road, podczas gdy 20mph jest dla tych, którzy jadą na ulicę mieszkalną Craigentinny Crescent.
On powiedział: "Oznaczenie drogi 30mph oznacza ograniczenie prędkości na Portobello Road, na którą kierowcy wychodzą.
"Zostanie to wzmocnione przez sąsiedni znak drogowy sygnalizujący koniec strefy 20mph, który zostanie wzniesiony przed wejściem w życie limitu 20mph w tym obszarze 28 lutego.
"Oznakowanie drogowe 20mph odnosi się do ograniczenia prędkości 20mph na Craigentinny Crescent".
Więcej na: http://kosmetykisamochodowe.edu.pl